Coral |
Wysłany: Pią 9:23, 15 Cze 2007 Temat postu: 15 pytań od fanów do Gustava |
|
Co w najbliższym czasie znów byś chętnie zrobił, a z powodu TH jest to niemożliwe?
Gustav: Przez to, ze bardzo często jesteśmy w trasie, nie mogę niestety za często jeździć na rowerze. Wcześniej każdą minutę na nim spędzałem! Ale zawsze, kiedy jestem znowu w domu, wskakuje na rower.
Gustav, teraz szczerze; Który z trzech pozostałych hotelowców jest najładniejszy (najprzystojniejszy)?
Gustav: Naprawdę jest ciężko ocenić mężczyznom wygląd innych mężczyzn - z tego nic dobrego nie wyjdzie. Dużo chętniej zostawiam to kobietom! Ale tak szczerze: cała trójka wygląda dobrze. Czy nie?
Dostajesz 1000 listów, maili... Co dotychczas najbardziej cię wzruszyło, jeśli chodzi o fanów?
Gustav: Nie mogę się powołać na jedną rzecz. Jestem zawsze mega poruszony, kiedy dostanę samodzielnie narysowany mój portret. Myślę wtedy "Wow, jaka megatalent ma ten, kto to narysował." Ale za każdym razem porusza mnie to, ile trudu nasi fani wkładają. Obojętnie czy to Boże Narodzenie, czy Wielkanoc, czy też urodziny. Niewiarygodne!
Zdecyduj: Blondynka czy brunetka, drób czy wieprzowina, nogi czy tyłek słonecznik czy róża??
Gustav: Nie chcę i nie mogę tego ustalić - dziewczyna musi być sympatyczna i może mieć każdy kolor włosów! Nogi i tyłek muszą do siebie pasować
Drób czy wieprzowina?
Wybieram drób..
I przy kwiatkach... słonecznik! Uważam, że róże gładzie się też do grobu i wtedy nie można powiedzieć, że jest to szczęśliwy moment.
Jesteś zakochany i/albo masz dziewczynę?
Gustav: Nie
Jaka jest najgorsza rzecz, którą można tobie wyrządzić/zabronić/zabrać?
Gustav: Jeśli ktoś coś złego by zrobił mojej rodzinie, byłoby to najgorsze dla mnie! Rodzina jest dla mnie święta i bez jej wsparcia to wszystko nie byłoby możliwe! A jeśli chodzi o materialne rzeczy, najbardziej by mnie wkurzyło, jeśli ktoś by mi zabrał telefon albo mojego MAC'a.
Czy w czasie trwania Tokio Hotel płakałeś kiedyś? Jeśli tak to dlaczego?
Gustav: Tak, wieczorem w pokoju hotelowym oglądałem "Gladiatora" i zakończenie bardzo mnie wzruszyło.
Myślisz, że kiedy Tokio Hotel już nie będzie, to zespół zostanie zapomniany? Czy może uważasz, że wasza muzyczna historia zostanie spisana, tak jak np. "The Beatles"?
Gustav: Trudno powiedzieć. Nigdy o tym nie myślałem! Myślę, że będą tacy, którzy będą nas wspominać i może powiedzą swoim dzieciom: "Kiedy byłem/am w waszym wieku, byłem/am na koncercie Tokio Hotel". to byłoby zarąbiste!
Często surfujesz w internecie?
Gustav: Nie, właściwie korzystam w internetu tylko dla maili, od czasu do czasu zamawiam płytę i sprawdzam, co wydarzyło się na naszych stronach.
Jak często zaglądasz do fanklubu? Co dla ciebie fanklub znaczy?
Gustav: Staram się robić to regularnie. fanklub jest, mówię teraz za nas wszystkich, ekstremalnie ważny! Myślę, że to jest godne podziwu, jak nasi fani trzymają sie razem i czego dokonali.
Co jest pierwszą czynnością, jaką robisz, kiedy np. po trasie, albo po wywiadzie znowu przyjeżdżasz do rodziców do domu?
Gustav: Siadam w moim pokoju, cieszę się ze spokoju i robię rzeczy, które zostawiłem. Od czasu do czasu mamy takie dni, kiedy dajemy tyle wywiadów i latamy z jednego miejsca do drugiego, że nie wiem gdzie jesteśmy.
Na pierwszym Schrei-Tour, całkiem na początku, kiedy Bill przechodził mutację i jego głos co koncert inaczej brzmiał, przede wszystkim ty śpiewałeś jako wzmocnienie, akompaniament czy chór. Jak to? Jesteś z całej trójki najlepszy w śpiewaniu czy może wyjąłeś złamaną wykałaczkę, kiedy losowaliście kto ma śpiewać?
Gustav: A więc ani nie wylosowałem najkrótszego źdźbła słomy, ani nie wyjąłem najkrótszej wykałaczki. Jestem najlepszy w śpiewani zaraz po Billu
Co jest według ciebie największym tabu świata?
Gustav: Zrobić coś, co mogłoby zaszkodzić mojej rodzinie. ...i nigdy bym nie przebiegł nago przez Broadway!
Co byś zrobił, gdybyś przez jeden dzień mógł być dziewczyną?
Gustav: Oh, musiałbym malować paznokcie i gadać o chłopakach?
NIE DZIĘKUJĘ! Jeśli założyłbym mini, w ogóle nie wiedziałbym jak siedzieć. I szeroko rozstawione nogi na kanapie nie przeszłyby... Ale zabawne byłoby to na pewno!
|
|